
Myślę, że czas na ewakuację. Powoli, spokojnie i, och, najlepiej ...
Myślę, że czas na ewakuację. Powoli, spokojnie i, och, najlepiej wczoraj.
Każda historia jest gdzieś wzdłuż
drogi tragiczna. Musisz tylko wiedzieć,
gdzie przestać opowiadać historię aby
sprawić by się szczęśliwie skończyła
Najtrudniej wywabić kropkę postawioną nad i.
Myślę, że w ostatecznym rozrachunku należymy do tego, co kochamy.
Na tym polega tragizm miłości, że człowiek nie może kochać niczego bardziej niż tego, za czym tęskni.
Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął.
A kiedy wchodzisz do świątyni wiedz
także, że Bóg nie sądzić cię chce, a przyjąć.
Za krótką chwilę pełnego szczęścia płaci się przewlekłym bólem.
W miłości żadne bezwarunkowe postanowienia się nie sprawdzają.
Najtrudniej uleczyć się z miłości, która przyszła nagle.
Musimy zaczekać na nasze dusze, aby miały szansę nas dogonić.
Miłość kojarzy się bardziej z
nieobecnością niż obecnością ukochanej osoby.