
Zapachniało morzem i rozkoszą.
Zapachniało morzem i rozkoszą.
A tamta chwila była tylko jedna.
Skarbie, wyniosłaś marudzenie do poziomu sztuki, nie potrzebujesz już nawet słów.
Jedyna rzecz, która jest naprawdę
ważna, jedyna która naprawdę się liczy,
to sprawić, by nasze życie miało jakiś sens.
Sztuka moja jest i pozostanie protestem przeciwko temu właśnie światu, który ukazuje. I nawet gdyby opór był zgoła bezsilny, gdyby świat zewnętrzny do tego stopnia nas przeniknął i zniekształcił, iż nikt z nas nie mógłby zaufać żadnej myśli, żadnemu uczuciu swojemu, to przecież wystarczy sama świadomość zniekształcenia, ona to, świadomość, pozwoli nam wziąć rozbrat ze
spaczonym kształtem naszym.
Życie to zarówno ból, jak i rozkosz.
Tańcz, kiedy śpiewa księżyc i nie płacz z powodu kłopotów, które jeszcze nie nadeszły.
Nie ma to jak umrzeć, by zrozumieć, jak żyć.
Ludzie często mówią i robią
różne rzeczy, ponieważ wydaje
im się, ze inni tego od nich oczekują.
Właśnie nadeszło Kiedyś i nic się nie zgadza.
Potrzeba czasu i wysiłku, by coś stworzyć, ale w jednej chwili wszystko może się rozpaść jak zamek z piasku.