
Prosiłeś mnie, tato: Kiedy umrę, przypnij mnie do nieba.
Prosiłeś mnie, tato: Kiedy umrę, przypnij mnie do nieba.
Zawsze i wszędzie są sprawy, rzeczy,
zjawiska i istoty, które trzeba rozumieć -
i takie, w które wystarczy tylko wierzyć.
Miałam pewien romans, niepoważny, choć w wieku bardzo już poważnym.
Chcę wiedzieć, czy zależy ci na mnie samej, a nie tylko na odczuciach, jakie w tobie wzbudzam.
Wiem, że nikt nie jest idealny, a za każdą fasadą doskonałości kryje się skłębiony chaos kłamstw i sekretnych smutków.
Nadzieja czyni nas niewolnikiem, rozpacz – wolnym człowiekiem.
Dasz się nabrać raz, zmądrzeć
szybko czas, dasz się nabrać dwa razy, jesteś cymbał bez skazy.
Milczenie to przyjaciel, który nigdy nie zdradza.
Kiedy myślimy o przeszłości, to odrzucamy teraźniejszość. Ale kiedy żyjemy w teraźniejszości, to wtedy trzymamy w swych rękach przeszłość. Czasu nie można oddać.
Jeśli myślisz o jakiejś osobie, to ona zawsze będzie w twoim sercu,
w tajemnicy przytulając cię, żebyś był szczęśliwy. Tak właśnie jest z miłością. Ta druga osoba nie musi być koło ciebie, żebyś ją czuł.
Pod morderczymi ciosami losu głowa ma krwawi, lecz się nie chyli.