
Prosiłeś mnie, tato: Kiedy umrę, przypnij mnie do nieba.
Prosiłeś mnie, tato: Kiedy umrę, przypnij mnie do nieba.
Czasami pływamy w nieprzelanych łzach
i możemy utonąć, jeśli je w sobie zatrzymamy.
Życie to nie albo-albo. Życie się stopniuje.
Gdy coś raz się stłucze, nie da się tego z powrotem skleić. ponieważ gubią się gdzieś małe kawałeczki i krawędzie
nie pasują do siebie, nawet gdyby
chciały, cały kształt się zmienia.
Ludzie nie lubią zakochanych, bo
miłość to prywatna impreza, na którą nikt poza
głównymi bohaterami nie dostaje zaproszenia.
Rozmawiasz sama ze sobą czy prowadzisz głęboką wymianę zdań z ziemią?
A kto powiedział, że życie jest łatwe? Jak o coś walczysz, to potem bardziej to szanujesz. A jak wszystko masz podane na tacy, to potem nawet nie zauważasz, że to masz.
Ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał
ze strachu do końca swoich dni.
Nauczyłam się doceniać każdy
dzień, kiedy stałam się dojrzałą
kobietą. A stałam się nią, kiedy
zaczęłam sama sobie wyznaczać
cele, a nie przyjmować biernie,
co przyniesie los.
Mój tata zawsze powtarzał, że jeśli tylko ci na czymś zależy, wszystko jest możliwe
Życie w samotności to według mnie najgorsze, co może spotkać człowieka. Mimo tych wszystkich kryzysów, cichych dni, nieustannego dostosowywania się, lęku przed rozłąką, życia pełnego zmartwień i udręki, nie wiem,
czy życie byłoby dla mnie coś warte.