
Taką ja mam po ojcu zasadę życiową: Boso, ale w ...
Taką ja mam po ojcu zasadę życiową: Boso, ale w ostrogach.
Przyjaciele ciągną cię w dół, Gordie. Nie wiedziałeś o tym? Twoi przyjaciele. Są jak tonący, którzy łapią cię za nogi. Nie możesz ich ocalić. Możesz tylko utonąć razem z nimi.
Strzeż się kobiet, które cię chwalą.
Kobiety myślą, że nie ma na mężczyznę lepszego
sposobu niż pochlebstwa. Co gorsza, wydaje
mi się, że mają rację. Dlatego na twoim
miejscu ceniłbym sobie słowa zdrowej krytyki,
bo te przynajmniej dowodzą szczerości.
Rozpacz daje wolność- nadzieja czyni człowieka niewolnikiem.
Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode
mnie. A na pewno tak nie jest, bo ja siedzę sobie wygodnie w cieplutkim samochodzie, a on włóczy się pieszo.
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym
wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne,
samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
Ruszyłem w stronę domu z poczuciem, że cały świat jest pułapką, z której nie ma ucieczki.
Czasem trzeba udawać do samego końca,
bez względu na to, co się naprawdę czuje.
Miłość, która niczego nie buduje, umiera w straszliwych cierpieniach.
Tak, zakochałam się. Ale nie wiedziałam,
że to tak nieznośna choroba.
Nie ma jakiegokolwiek dowodu na to, że wszechświat kiedykolwiek miał początek. Nie ma też dowodu na to, że miałby mieć kiedykolwiek koniec.