
Taką ja mam po ojcu zasadę życiową: Boso, ale w ...
Taką ja mam po ojcu zasadę życiową: Boso, ale w ostrogach.
Odrobina lekceważącego dystansu jest konieczna, żeby zachować poczucie własnej wartości. Nie chodzi jednak o lekceważenie ludzi, lecz tego, co inni ludzie o nas myslą.
Samotność to dziwna rzecz. Zakrada się cicho
i niepostrzeżenie. Siada obok ciebie w ciemności. Głaszcze cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej.
Nie ma złego bez dobrego, ale tego drugiego jest naprawdę niewiele.
Wiedza może zaszkodzić temu, kto nie jest gotowy na jej przyjęcie.
Wszystko jest prawdą ukrytą w zręcznych słowach.
Najtrudniej odczytuje się czas. Może dlatego, że on zmienia tak wiele rzeczy.
Małżeństwo to rozmowa, która
powinna trwać całe życie. Nie mieliśmy sobie wystarczająco dużo do powiedzenia.
Jeśli musisz pytać kogoś, czy będzie cię
kochał jutro, to znaczy, że nie kocha cię dziś.
Całe nieszczęście ludzi płynie stąd, że nie mówią jasnym językiem.
Na złe wiadomości zawsze jest za wcześnie.