
Sińce trudniej jest ukryć niż ubóstwo.
Sińce trudniej jest ukryć niż ubóstwo.
Ocknęła się po raz kolejny z koszmarnego snu, tylko po to, by stwierdzić, że rzeczywistość również jest koszmarem.
Nie mówiłbym tyle o sobie,
gdybym kogoś innego znał równie dobrze.
Każdego dnia, w Samo Porannej Zorzy, widuję kobiety wzbierające kikuty i drobne śmieci. Nawet chleb, który nam się nie przyśnił, one zbierają - nie dla siebie, ale dla swych małych, siedzących obok i czekających, aż będą mogły jeść.
- Demony karmią się negatywnymi
emocjami ludzi, takimi jak gniew, strach,
nienawiść- przeczytała- Od samego
żerowania na mnie powinny być
spasione jak świnie-zauważyła Jess.
Nie uznawała makijażu - nie podoba ci się, to nie patrz.
Czasem rozstanie to tylko początek...
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwaj grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię.
Wyjdź kłopotom naprzeciw, a spotkasz ich o połowę mniej.
Człowiek planuje, Bóg z tego żartuje.
Osoby, do których najtrudniej się zbliżyć, okazują się najbardziej warte tego, żeby je poznać.