
Wspinamy się w góry, bo doliny są pełne cmentarzy.
Wspinamy się w góry, bo doliny są pełne cmentarzy.
Agresja jest udziałem słabych. Słabych duchem.
A kto nie doznaje w sobie śmierci, ten i nie doznaje życia.
Wypowiadając na głos jej imię, nadal czuję ukłucie bólu, uszczypnięcie, które mówi, że wciąż noszę ją w swoim sercu.
Co do Boga to się go boję, a jak się go boję, to znaczy, że jest, bobym się nie bał.
(...) jeżeli to, co mówisz, nie jest piękniejsze od ciszy, lepiej milcz.
Gwiazdy są szczelinami w
Niebiosach, przez które prześwieca miłość naszych zmarłych bliskich.
Była już taka zmęczona ludźmi
mówiącymi jej, co będzie dla niej dobre.
Sam dla siebie jestem wiecznym utrapieniem, ale jakoś muszę ze sobą wytrzymać.
Tak się właśnie robi, gdy kurtyna idzie w górę - mówisz to, co chce usłyszeć publiczność.
Miłość nie kryje się w drugiej osobie. Ona jest
w głębi naszej duszy. Jednak do tego, aby ją w
nas rozbudzić, potrzebny jest drugi człowiek.