Miłość nie jest moralna, czy niemoralna. Po prosu jest.
Miłość nie jest moralna,
czy niemoralna. Po prosu jest.
Dobra książka to rodzaj alkoholu - też idzie do głowy.
(...) wiele cię czeka łez i bólu, bo za najwyższe szczęście trzeba zapłacić.
Szczypta prawdy doprawia kłamstwo jak sól.
Teraz jest chwila żeby usiąść i pomyśleć. Zapłakać. A potem znowu się podnieść.
Musisz być w stanie pozwolić sobie na luksus, żeby móc nim pogardzać.
Chcę wiedzieć, czy zależy ci na mnie samej, a nie tylko na odczuciach, jakie w tobie wzbudzam.
Jest coś bardzo upokarzającego gdy pożąda cię ktoś tak pijany że nie widzi na oczy.
Czasami martwi potrafią mówić.
I ruszyłem przed siebie kompletnie bez celu. Czasem trzeba po prostu wyjść na zewnątrz.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.