Czasami dochodzę do wniosku, że lepiej byłoby być samemu. Trudno jest być zakochanym.
- Prawdę mówiąc, nie chcę od ciebie odchodzić -powiedziała po chwili.
- To nie odchodź.
- Ale z tobą do niczego nie dojdę.
Dla ocalenia drogich sercu osób przed złem potrafiłabym dochować największej tajemnicy.
I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, a potem skazuje obdartego?
Cierpliwość. Pomalowałam ją na
szaro i powiesiłam wśród czarnych
chmur. Nadzieję pomalowałam na żółto,
jak słońce, które mogliśmy oglądać
przez kilka krótkich, porannych godzin.
Ale każde życie stanowi dla każdego
całe sto procent, więc może ma to jakiś sens.
Wszystko byłoby prostsze bez skomplikowanych problemów.
Nigdy nie jest za późno, żeby się zatrzymać i zmienić kierunek.
Wychodzi na to, że prawdziwym celem naszego życia jest ta podróż, odkrywanie bez końca nowych horyzontów, nieustanne oswajanie świata. To dzięki temu życie staje się tak fascynujące.
Bo to takie cudowne dla kobiety, kiedy wie, że ktoś żył jakimś filmem, który kręcił z nią sobie w głowie.
