
Odrzuciłem sto prawd o tobie i stałaś się realna
Odrzuciłem sto prawd o tobie i stałaś się realna
Bóg mówi szeptem, a diabeł krzyczy na cały głos.
Środowisko każdej istoty jest kluczem do jej tożsamości.
... miłosne cierpienia mają więcej wspólnego z urażoną dumą niż z poczuciem straty...
Musi być taka ufność, że Bóg prowadzi człowieka, jak dziecko.
Każdy imbecyl może zajść wysoko, jeśli nad nim również są imbecyle.
Że twój mrok nie zdoła zgasić mojego światła. Obiecaj.
Lepiej się nie odzywać. Zamknąć buzię, stulić pysk, ani mru-mru. Całe to gadanie w telewizji o sztuce porozumiewania się i wyrażaniu uczuć to bujda. Nikogo tak naprawdę nie obchodzi, co masz do powiedzenia.
Światło zawsze jest silniejsze, kiedy musi borykać się z ciemnością. Siłę ocenia się nie po tym, jak świeci w świetle, ale jak rozświetla ciemność.
Zawsze, gdy myślę, że wszystko straciłem, okazuje się, że jeszcze jest coś do stracenia.
Czyż każdy z nas nie wyciąga wniosków w głębi własnej ciszy?