Przestraszyłem się bardzo, ale nie śmierci i nie tego, co ...
Przestraszyłem się bardzo, ale nie śmierci i nie tego, co po śmierci,lecz tego, co przed śmiercią.
Wcześniej czy później sprawy, które
za sobą zostawiłeś, same cie dopadną.
W tej sytuacji prywatność to luksus, na który żadne z nas nie może sobie pozwolić.
Pragnienia są silniejsze niż moja wola.
Młodość, madry ty nasz bezsensie, najwyższy czas, byś pojął, że jesteś tym, co przeminie, a przemijanie to nie jest twoim atutem
Osoby, na których powinno nam zależeć, to te, które potrafią się śmiać.
Nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że
w gruncie rzeczy nigdy nie byliśmy tacy, jakich siebie pamiętamy, że wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło.
Na złe wiadomości zawsze jest za wcześnie.
A moje łzy, nie wypłakane widać, zapiekły się w sercu. Może dlatego tak mnie ono boli?
Byłyśmy przyjaciółkami od tak dawna, że aż nie wierzę, na ile różnych sposobów mi jej brakuje.
Co do Boga to się go boję, a jak się go boję, to znaczy, że jest, bobym się nie bał.