
Umarł bardzo szybko. Na nikotynę, serce i temperament.
Umarł bardzo szybko. Na nikotynę, serce i temperament.
Życie daje drugą szansę tylko
tym, którym nigdy nie stworzyło
pierwszej. Właściwie jest to szansa z drugiej ręki, której ktoś nie potrafił wykorzystać,
ale lepsze to niż nic.
Działam na ich wyobraźnię. To najpotężniejsza władza.
Albowiem tak do mnie mówi
sprawiedliwość: „Ludzie nie są równi".
Szczęście trzeba czasem chwytać i trzymać z całej siły.
Przyjdą takie chwile, że będziemy mieć odmienne zdania i pokłócimy się, czy nawet będziemy podważać opinię drugiej strony. Przyjdą chwile, że moja miłość do ciebie wyciągnie na światło dzienne wszystkie moje skrywane lęki. Ale moja przysięga brzmi tak: cokolwiek by się działo, nigdy nie wyjdę z pokoju, dopóki się nie pogodzimy.
Uwodzenie jest dla niej jak gra PlayStation- calkowicie bez konsekwencji.
Człowiek jest na tyle silny, na ile potrafi znieść prawdę.
Zastanawiam się, co powinienem
zrobić. Chociaż to niezbyt skomplikowane.
Rzecz sprowadza się do dwóch możliwości.
Zacząć żyć lub zacząć umierać
Czasami wolałbym żyć samotnie i umrzeć w samotności. Tak by było fair.
Nigdy nie żałuj swojego dobra, dziecko.