Nie należy się gniewać na bieg wypadków. Nic ich to bowiem nie obchodzi.
Problem nierozwiązany trzeba podzielić na mniejsze kawałki i rozpracować po fragmencie.
Jednak największy kłopot mam ze słowem "jestem".
Przypadek to tylko bat, którym przeznaczenie popycha to, co nieuchronne, do przodu.
Dawanie czasowi czasu zawsze było najlepszym sposobem, jak świat światem.
Nie zawsze trzeba szczęścia w świecie szukać. Nieraz nie wie się, że ono czeka tu, na miejscu, na ciebie.
Odważny człowiek
potrafi myśleć. Tchórz - nie.
Zrozumiałam, że to, co myślą ludzie wokół, nie ma większego znaczenia.
Każdy korytarz dokądś prowadzi. Skoro jest wejście, musi być i wyjście.
Dziś wiem , że w takich momentach jak tamten, trzeba po prostu przeczekać. Zacisnąć zęby i wypatrywać z nadzieją lepszych dni. A los... kiedyś musi się odmienić. I tak się dzieje.
