
Nie składam obietnic, których nie zdołam dotrzymać.
Nie składam obietnic,
których nie zdołam dotrzymać.
Wybacz mi brak oryginalności, ale nie wszyscy jesteśmy twórcami.
Nie można zmienić świata, ale można go po kawałeczku poprawiać.
Ja też cię kocham. Nigdy w to nie wątp.
Jak możesz mówić o przebaczeniu, skoro jeszcze chwilę wcześniej dzieliła nas niechęć?
Przewaga nie zawsze okazywała się przewagą. Słabość nie zawsze była słaba
Czas odsłania większość tajemnic.
Złamane przyrzeczenia są jak rozbite lustra. Ranią tych, którzy się ich kurczowo trzymają
i wpatrują w popękane odbicia samych siebie.
Jak pogoń za wiatrem. I bez przerwy na drugim planie.
Czas ucieka, wieczność czeka.
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.