Więcej to pułapka, bo nigdy nie jest dość.
Więcej to pułapka, bo nigdy nie jest dość.
Poranek jakby oklapł i postanowił trwać kilka lat.
Nie jestem ładna. Nie jestem
piękna. Jestem promienna niczym słońce.
- Całemu światu odbija. To nie nasza
wina. My się do tego nie przyczyniliśmy.
Dostaliśmy go w spadku. - Myślę, że świat
jest w niezłych tarapatach, jeśli to my mamy
być normalni. - To się musi skończyć katastrofą.
Tak naprawdę nie wiemy, co się stanie za chwilę, a mimo to idziemy do przodu. Bo mamy zaufanie. Bo mamy wiarę. To jest życie, pełne piękna, ale i niewiadomych.
I myślał, że mimo tego wszystkiego co zrobił i czego nie zrobił, mimo swojej niewdzięczności, swojego niezrozumienia, niewiedzy, błędów, jego życie było pełne piękna.
Droga jest otwarta.
...strach przed najgorszym jest gorszy od pewności najgorszego.
Czasami możesz zrobić dla innych coś, czego nie możesz zrobić dla siebie.
Po co się wspinać, skoro możesz latać?
W zimie człowiek robi się strasznie stary.