Zawsze miał się potknąć o ten sam korzeń drzewa i ...
Zawsze miał się potknąć o ten sam korzeń drzewa i upaść; nigdy nie docierał (...) na czas.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Teraz jest chwila żeby usiąść i pomyśleć. Zapłakać. A potem znowu się podnieść.
To tak jak wtedy, gdy patrzysz na siebie w
lustrze i wypowiadasz na głos swoje imię. I w końcu
zaczyna ci się wydawać, że nic nie trzyma się kupy.
Nie można przyzywać duchów i odwracać się na pięcie, kiedy już się zjawią.
Musisz być w stanie pozwolić sobie na luksus, żeby móc nim pogardzać.
To niedoskonałości czynią miłość doskonałą.
Nie ma na świecie rzeczy, której by człowiek potrzebował bardziej niż życia. Dlatego ludzie tak często je marnują. Bo to, co mają zawsze pod ręką, najchętniej zaniedbują.
Na tym świecie jednostka nie istnieje, a innego świata nie ma.
Człowiek widzi dobrze tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Ile może być krzyku w milczeniu?