
Kiedy się jest bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
Kiedy się jest bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
Z każdej książki, którą przeczytałam, zaczerpnęłam jeden paciorek filozoficznej mądrości, a wszystkie nawlokłam na różaniec, który miał mi wystarczyć do końca życia.
Może moja miłość nie jest z tego świata.
Gdy sobie uprzytomnię, jak straszny, jak
trywialny, cyniczny, groźny jest ten świat,
zastanawiam się, czy można, czy warto
jeszcze na nim kochać. Chciałoby się
powiedzieć, czy wypada jeszcze na nim kochać.
Ene due rabe,
Zjadł głębianin żabę,
Żaba w brzuchu skacze,
A głębiani płacze.
Świat zaczyna się i kończy w tobie samej. Ot i wszystko.
To zabawne, jakie rzeczy muszą stać się idealne, kiedy wszystko inne nagle się zawali.
Kiedy umrę, przestań czekać i poczuj się wolna. Uwolnij się ode mnie – schowaj mnie głęboko w sercu i zacznij żyć. Kochaj świat
i siebie, płyń przez życie, jakby nie stawiało Ci żadnego oporu, jakby świat był Twoim naturalnym żywiołem. Przy mnie żyłaś
jak w zawieszeniu.
I zniknął. O tym, że w ogóle tutaj był świadczyły zaparowane od naszych oddechów szyby.
Bo jeśli zadasz pytanie, uważaj: możesz usłyszeć odpowiedź. Szkoda, że niewielu ludzi pamięta
o tej prostej prawdzie, naiwnie sądząc, że wiedza jest dobrem samym w sobie.
Ludzie o ciasnych umysłach
zawsze atakowali to, co nie mieściło się w granicach ich pojmowania.
Blizny są dowodem na to, że potrafimy przetrwać.