Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.
Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.
Życie jest snem, śmierć budzeniem się w grubej rzeczywistości; Inny to ślady na utwardzonym piasku brzegu, a inny na miękkim; jeden zostaje, inny jest zmyty falą. Lecz mieszka w nas jakiś instynkt, który podpowiada, że jest to tylko ślad, a nie człowiek.
Najlepszy sposób na opanowanie lęku przed
ciemnością to udawać, że jest naprawdę jasno.
(...) to nie ważne, co się tam śniło pięknego, przebudzenie było straszne.
Nie ma ciemności mroczniejszej od wielkiego światła, które zostało zepsute.
Tam, gdzie jest życie, jest jednak i nadzieja...
Serce człowieka ma to do siebie, że z im większych wyżyn spada, tym dotkliwiej pęka.
To ty. To ty jesteś piękna. Taka piękna, że to mnie rani.
Niektóre sprawy są warte tego, by za nie umrzeć.
Część miłości do drugiego
człowieka: trzeba z czegoś zrezygnować. Czasem
trzeba nawet zrezygnować
z niego samego.
Ludzie – o ile można ich tak nazywać – którzy otoczają nas od urodzenia, mają wpływ na nasze życie, na naszą śmiertelność. Tworzymy razem pewnego rodzaju społeczną tkankę, do której wszyscy należymy.