Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.
Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.
Wyglądasz prześlicznie, jakby ktoś podłączył ci wtyczkę do szczęścia.
Moje życie to ziemia wyschnięta od słońca i pragnienie morza.
Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da.
Pamiętaj, żeby zawsze łagodzić uczucia
rozsądkiem. Słuchaj swego serca, umysłu i duszy.
Aż któregoś dnia pojmujesz nagle,
że całe twoje życie jest ohydne, nie warte zachodu, jest horrorem, czarną plamą na białym polu ludzkiej egzystencji. Pewnego ranka budzisz
się z lękiem, że będziesz żyć.
Człowiek powinien zrobić dla ludzkości coś więcej, niż pisać wiersze.
Wypowiedz życzenie, zanim zgaśnie ostatni promień słońca. Podobno wtedy się spełni.
Jesteś tam, w moich tęsknotach, marzeniach, w moim niepokoju o ciebie, w moim smutku.
Jesteśmy opuszczeni, jak dzieci i doświadczeni, jak ludzie starzy, jesteśmy zajadli i brutalni i smutni
i powierzchowni – myślę, że jesteśmy zgubieni.
...miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.