(...) było tak sucho, że jedno słowo mogło zaprószyć w ...
(...) było tak sucho, że jedno słowo mogło zaprószyć w nas ogień.
Zło nie umiera nigdy. Zmienia tylko oblicze.
Gdy dusza otrząsa się z ciała - jaka ulga.
Podobno los zsyła nam tylko takie problemy, z którymi możemy sobie poradzić. Więc są dwie możliwości: albo sobie poradzisz, albo to nie jest twój problem.
Jak to możliwe, dziwna dziewczyno, że jesteś tak wieloma kobietami dla tylu ludzi?
No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć.
Powitał mnie z ogromną czułością, gdyż był pijany.
Słowo, którego nie wypowiesz, jest Twoim niewolnikiem; to, które wypowiedziałeś, staje się Twoim panem.
Gdzie zasadzisz, chłopcze, róże, oset nie wyrośnie.
Nie odkładaj na jutro tego,
co trzeba zniszczyć dzisiaj.
Ja już nie mam siły na nieszczęście, dlatego tak bardzo boje się szczęścia.