
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?
Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam.
Niejednemu pieniądze lekko przychodzą, ale mało kto lekko się z nimi rozstaje.
Walka ciała z duchem to jedna z największych tragedii naszego życia.
Dopóki wrogowie są w polu, nie ma mowy o zwycięstwie.
Z miłością jest jak z kwiatem, pozwól mu zakwitnąć.
Przeszłość jest mgła, przyszłość jest ćma. Tera jesteś tutej i to jedno ma znaczenie.
-Co to jest prawdziwe Ja? - zapytała Weronika.
-To kim jesteś, a nie to, co z ciebie uczyniono...
Człowiek, którego kochasz rzadko zasługuje na miłość. Właściwie nikt na nią nie zasługuje, pewnie też nikt nie udźwignąłby takiego ciężaru.
Rzeczy proste można robić w pojedynkę, do katastrof wymagany jest zespół.
Coraz więcej rzeczy rozumiem, lecz coraz trudniej mi przychodzi wyrazić to w słowach.