
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?
Świat to nie tylko słodycz.
To bardzo podłe i paskudne miejsce i nie ważne jak twardy jesteś to przydusi cię do gleby, jeśli mu na to pozwolisz.
Nic nie uderzy cię tak mocno jak życie.
Nie ważne jak mocno bijesz, ale ile jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu. Na tym polega zwycięstwo!
Jeśli wiesz, na co cię stać, rób to, na co cię stać.
A jeśli nie jesteś tym, kim chcesz być, nie szukaj winy w innych, tak robią tchórze.
Zawsze mamy dość siły, żeby znieść cudze nieszczęścia.
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, jak kelnerzy w restauracjach, zauważyliście?
Żyć, żeby moc sobie coś kupić - to były przestarzałe ideały naszych rodziców.
Ale trudno jest wyzbyć się strachu, kiedy się już zagnieździ.
Laura jest narkomanką dwuznaczności.
Trudno ufać komukolwiek, gdy wszyscy wokoło zawodzą.
Pytałam sama siebie, czemu tu wróciłam. Czy nie dość, że stare wspomnienia przedarły sioę przez pokrywające je blizny? Musiałam przyjechać tu, by ból stał się intensywniejszy?
Widocznie tak.
,,Jeśli was denerwuje, nie przejmujcie się tym. Nie zapominajcie, że Bóg jeszcze ze mną nie skończył."
Kto ma dalej do ziemi, tego bardziej boli jak spada.