
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?
- Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego.
Nie opuszczam ludzi, jestem przy nich cały czas
Nawet, gdy mi prosto w twarz mówią najtrudniejszą z prawd
Ale szanuję tych, co odpłacają mi tym samym
Reszcie mówię nic prócz tego, że się znamy
A kiedy ona cię kochać przestanie, zobaczysz noc w środku dnia, czarne niebo zamiast gwiazd, zobaczysz wszystko to samo, co ja.
Góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem zawsze.
Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku.
Podstawowa strategia: kiedy cię przyłapią z opuszczonymi gatkami, zacznij wrzeszczeć i atakuj.
By wyznać miłość do grobowej deski, nie zawsze trzeba słów.
Pudełko, w którym przechowywaliśmy Boga... robiło się wciąż coraz mniejsze, aż w końcu pozostała tylko drobinka Boga, może jedynie atom Boga.
Nastał nowy dzień, nowe życie, nowe plany.. Tylka dlaczego ja nie mam wcale ochoty by wstać, by zacząć wszystko od nowa..
Tak cholernie łatwo jest być pod ręką, kiedy jest za późno.