
Posmakowałem największej goryczy wojny – widoku zabijanych towarzyszy broni, dla ...
Posmakowałem największej goryczy wojny – widoku zabijanych towarzyszy broni, dla których nie ma ratunku.
Literatura poważna nie jest po to, żeby ułatwiać życie, tylko po to żeby je utrudniać.
Bo przeklinał naprawdę pięknie, jak wkurwiony Szekspir.
Umiera się na wiele sposobów, jeszcze zanim serce przestanie bić.
Uważam, że dusze są energią i nie ulegają zniszczeniu, kiedy umieramy. Zachowują wspomnienia o poprzednich żywotach, ale wspomnienia są zamknięte w szafce i tylko raz na jakiś czas, gdy szafka przypadkiem się otwiera, wypada parę rzeczy -
wizje i deja vu.
Wszystko co nas naprawdę formuje, to cierpienie. Tylko trzeba zrobić z tym coś dobrego...
Wczoraj znowu bolało mnie serce... Nie mam pomysłu na życie.
Gdy w grę wchodzi przeznaczenie, diabli biorą wolność wyboru.
Często najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.
Bo życie jest piękne i tylko jedno, nie chce widzieć zła, chce widzieć to właśnie piękno.
Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.