Zaczynam pojmować, że jedno życie to zdecydowanie za mało.
Zaczynam pojmować, że jedno życie to zdecydowanie za mało.
W sztuce rozwiązaniem pozostaje geniusz.
Człowiek nie wie, czym jest pragnienie, dopóki się nie napije.
Normalność to tylko kwestia umowna.
Każdy dyktator zawsze usprawiedliwia zniewolenie ludu działaniem dla dobra większości.
Chyba chce, żeby ich mały duet zła zmienił się w trio.
Połowa zła na tym świecie wynika stąd, że ktoś chce się czuć ważnym.
Tak cię pochłania bycie sobą, że nie masz nawet pojęcia, jaka jesteś nadzwyczajna.
Wybuchy są krótkie. To historie zabierają czas.
Może obaj gramy pewne role, żeby jakoś przetrwać.
Szaleńcy, którzy myślą, że są w stanie zmienić świat, zmieniają go.