
Tysiącmilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku... we właściwym kierunku.
Tysiącmilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku... we właściwym kierunku.
Nowy Jork jest niestały w przyjaźni. Kocha za sukcesy i nienawidzi za porażki.
Pośród wielu jej wad jedna okazała się nie do przeskoczenia: ona ciągle coś czuła, analizowała, co czuje, dlaczego tak czuje, co oznaczają jej uczucia, dlaczego analizuje, co zanalizowała, że czuje, i czy na pewno to czuła, co zanalizowała? Zygmunt Freud przy niej nie wymyśliłby psychoanalizy, tylko odleciałby w opium albo faszyzm, obydwa antydepresanty były chyba ówcześnie legalne.
Niech wam się nie wydaje, że żyjecie zbyt krótko, by mieć coś do opowiedzenia.
Czasami normalne jest to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.
Myśliwy czasem staje się zwierzyną, zwłaszcza, gdy powieje przeciwny wiatr.
Mam zwyczaj patrzeć ludziom prosto w oczy, by wiedzieli, że naprawdę ich zauważam.
Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości.
Jak czegoś nie łapiesz, spróbuj to zrozumieć. Odpowiedź przychodzi wtedy sama.
Nie mów mi, że niebo jest granicą, skoro są ślady stóp na księżycu.
W strachu kryje się gdzieś zazdrość.