Tak kochamy marzenia, że boimy się je realizować.

 Tak naprawdę przyciąga mnie to,co się kryje za tą perfekcją...Jego delikatna, pokaleczona dusza...

 Ale wielka miłość polega też na tym, że człowiek wie, kiedy się kończy.

 Tak dużo przecieka nam przez palce, nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy.

 Ludzie dzielą się na inteligentnych i takich, co słodzą kawę.

 Dożyłem bardzo sędziwego wieku , czasem wydaje mi się, że stało się to jakby za moimi plecami.

 Nigdy nic nie jest w pełni skończone. Wszystko ewoluuje: każda rzecz ma setki kątów i załomków, których nie dostrzegamy. Tracimy ostrość widzenia, aż tu nagle stajemy się zakłopotani wobec takiego dysonansu jak dziś rano, czasem nawet wkurzamy się albo zachwycamy. Właśnie taki chcę być: zachwycać się tym, czego nie znam.

 Patrz w przyszłość, bo nie żyjemy tylko dla obecnej chwili.

 Miłość zmienia zasady gry.

 Jedyną metodą zachowania rozumu pośród morza bólu jest działanie.

 Być może pójdę do piekła, ale mi to wcale nie przeszkadza, lubię ciepło.