
Żyjemy dzięki nim i oni żyją w nas.
Żyjemy dzięki nim i oni żyją w nas.
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.
Bo człowiek nie wie, gdzie się znajduje to, czego szuka i często unika długo miejsca, dokąd,
dla innych przyczyn wszyscy nas zapraszają.
Kto przepycha się w życiu łokciami zapomina często od czego jest głowa.
Wszystko co przynosi rozkosz jest moralne.
Jakie pytanie, taka odpowiedź.
W śmierci nie ma miejsc na sprawiedliwość.
Tak się właśnie tyje, mało głodny, a żre z łakomstwa.
Czasami rzeczy nie są tylko czarne i białe, i jest więcej niż jedna prawidłowa odpowiedź.
Kogo obchodzi, co myślą głupcy?
Pozycja to paradoks świata mego ludu, ograniczanie naszej potęgi wynikające z głodu tej właśnie potęgi.