
A któż chce umrzeć? zapytał. Wszyscy chcą żyć, wszyscy, wszyscy ...
A któż chce umrzeć? zapytał. Wszyscy chcą żyć, wszyscy, wszyscy - nawet najnędzniejszy robaczek krzyczy o życie.
Nigdy nie wiemy, do czego jesteśmy zdolni, póki nie spróbujemy.
Niektórych ran na sercu
nie da się załatać, zostają
one w nim na zawsze, na wieczność.
Jest jeszcze wiele historii do opowiedzenia, ran do wyleczenia oraz toastów, które należy wznieść
Kiedy wpadasz na psychiczny mur, nabawiasz się psychicznych siniaków?
Nie potrafię kochać, nie cierpiąc.
Żaden problem nie jest zbyt duży, żeby go nie można było pogorszyć biadoleniem.
Wiedziała, że to nieładnie tak nienawidzić rodziców, ale nie mogła się powstrzymać.
Właściwie nigdy nie miałem przyjaciół, a przynajmniej bliskich. Pewnie dlatego tyle czytam. Książki były moim najlepszym towarzystwem.
Przez pierwsze dwadzieścia pięć lat krępowało cię to, że byłeś na wszystko za młody, przez ostatnie dwadzieścia pięć lat dotkliwiej przytłoczy cię to, że będziesz na wszystko za stary. Między chmurą początku i chmurą końca - jakże mało osłonecznionej przestrzeni w ludzkim życiu.
Każdy dostaje tyle światła, żeby zobaczyć, co trzeba, a nie oślepnąć.