
Śmiech trzepotał wokół niej jak stado czarnych ptaków.
Śmiech trzepotał wokół niej jak stado czarnych ptaków.
Na tej ziemi nie ma nic pewnego; wystarczy, aby los lekko człowieka potrącił, przypadkiem bądź celowo, a wszystko, co mamy i czujemy, nagle zostaje nam odebrane.
Na świecie bowiem ma się do wyboru tylko samotność lub pospolitość.
Nieszczęścia nawałem biegną jedne za drugim.
-Właśnie wypiłaś łyk trucizny.
- A ty właśnie pocałowałeś swoją śmierć.
Moja zacna niewiasto, jeżeli twoja logika płynie z serca, a nie z rozumu, czemu żądasz, żeby moja opierała się na podstawie czaszki, a nie łuku szóstego żebra?
Nie strwożą słowa, kogo czyn nie straszył.
I spróbuję
Spróbuję Cię zatrzymać
z moimi rękami wokół twego serca
Nawet jeśli miłość ma zamiar mnie zabić
Spróbuję...
Nigdy nie zastanawiałam się jak umre, ale umrzeć za kogoś kogo się kocha wydaje sie dobrą śmiercią.
Żeby rozwiązać jakiś problem, trzeba znać fakty.
Ja już dawno zapomniałem jak się uśmiechać.