
Myślę, że słowa nie docierają do ludzi. Może w ogólne ...
Myślę, że słowa nie docierają do ludzi. Może w ogólne nic do nich nie dociera.
Wszystkim kobietom od czasu do czasu należy się komplement.
Jeśli dwoje stanie się jednością,
będziesz częścią mnie. Jak
mogłabym cię wtedy zostawić?
Nie mogę sobie zdać sprawy, co się ze mną stało, czy w istocie jestem nienormalny, czy po prostu zboczyłem z wytkniętej drogi i szaleję (...).
Najważniejsze są
wspomnienia. Kiedy
nie zostaje już nic,
wspomnienia wciąż
żyją.
Jeśli się nie uszanujesz, inni tym bardziej cię nie uszanują.
Nie był ideałem, ale dla niej był idealny.
Są jednak takie poranki, że budzisz się i przestajesz wierzyć, że gdziekolwiek na świecie jest pięknie. Albo że on w ogóle istnieje, że jest jeszcze coś poza tym jednym pokojem, gdzie trzymasz smutek w sobie.
Spacer, to kilkaset kroków, a wydaje się dookoła świata..
To jak widzę świat i jak go opisuję, niekoniecznie pokrywa się z tym, jak go widzą inni.
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.