
JA jest raną nie kwiatem.
JA jest raną nie kwiatem.
Bóg nie zawsze ciska ci piaskiem w oczy. Przeważnie, ale nie zawsze.
Miłość. Jeśli kogoś kochasz, musisz dla niego być. Zawsze. Czy słońce czy deszcz. W zdrowiu i chorobie... Zawsze.
Gdyby kontrkandydatem Komorowskiego było żelazko,
to zagłosowałbym na żelazko.
Jakże często, (...) ludzi wyleczyłoby z zazdrości poznanie prozaicznej prawdy.
Od świętej Anki zimne wieczory, chłodne poranki.
Może się jeszcze okaże, że Bóg istnieje, a ja o niczym nie wiem.
A właściwie, co ja niewłaściwego zrobiłem?
Świat nie jest sprawiedliwy ani dobry i twoja silna wola nie jest w stanie tego zmienić.
W tej właśnie chwili jesteśmy zajęci umieraniem.
Jedyny sposób, żeby ludzie byli razem, to zesłać im dżumę.