
Porządek historyczny okazuje się tylko porządkiem umierania.
Porządek historyczny okazuje się tylko porządkiem umierania.
Życie jest krótkie, a człowiek kłóci się o bzdety. Dziś myślę: „Po co?”. Trzeba było mówić więcej dobrych słów. Zostaje żal do siebie i czasu.
Przysięga, której dotrzymujesz, kiedy ci to pasuje, to żadna przysięga.
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?
Nie rób sobie nadziei, a nikt cię nie zrani. Nie ufaj i nie kochaj, a nikt cię nie zrani. Złam własne zasady.
Słowa mają wielką moc.
Nie powinniśmy zwalczać naszej słabości, ona nas zbliża do innych, podczas gdy nasza siła nas od nich oddala.
Ucieczka jest zawsze haniebna, ale czasem zbawienna.
Świat jest dziwny. Ludzie są dziwni.
My jesteśmy dziwni. I miłość jest dziwna.
Nie wolno cofać się w przeszłość. Trzeba żyć przyszłością.
Widzisz - powiedział Mniho. - Jesteś tak samo bez serca jak ja. I słusznie.