
Zgodziłem się z nim, że niezbyt wiele dobrego da się ...
Zgodziłem się z nim, że niezbyt wiele dobrego da się powiedzieć o starości, a on mi na to, że zna jedną dobrą rzecz, więc spytałem jaką. Odpowiedział, że zaletą jest to, że nie trwa długo.
Wystarczy, żebyś wyznaczył sobie granicę wytrzymałości, a już po tobie.
To jest w ogóle trudne, emocje to trudna część życia...
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.
Życia nie mierzy się ilością oddechów,
ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem.
Gdyby mózg było widać, to dziewczynki by go sobie tapirowały.
Podanie ręki jest naprawdę niedoceniane jako czynność intymna. Całuje się znajomych albo kolegów, mimochodem, żeby powiedzieć cześć albo do widzenia. Można nawet pocałować przyjaciela prosto w usta. Szybko objąć kogoś, kogo się zna. Nawet spotkać kogoś na przyjęciu, zabrać go do domu, przespać się
z nim i nigdy już go nie zobaczyć.
Ale podać sobie ręce i stać, trzymając się
za nie, czuć te prądy, które powstają wtedy między dwojgiem ludzi? Czułość takiego aktu, obietnica w nim zawarta to coś,
co dzielicie z nielicznymi ludźmi w życiu.
Malowanie to pisanie światłem. Najpierw trzeba poznać alfabet, potem gramatykę. Dopiero wtedy można myśleć o własnym stylu i magii.
Życie w poniedziakłowtorkośrodzie. Bez weekendu.
To prawda, że miłość ma moc, ale ta moc ustępuje przed ogniem nienawiści.