Uciekniemy tam daleko i nas nigdy nic nie rozłączy... tylko ...
Uciekniemy tam daleko i nas nigdy nic nie rozłączy... tylko ty i ja.
Pomoc może nadejść z najmniej oczekiwanej strony...
Ja nie mogę już wytrzymać w tej rzeczywistości. Powiedziałem o tym w Toruniu, podczas wernisażu wystawy Thymos. Żeby nawet dawali mi największe pieniądze, zaszczyty, posady, to ja w kwestii smoleńskiej pozostaję anachronicznym starożytnym Grekiem. Są to po prostu ludzie niedojrzali, którym wydaje się, że jeżeli będą pluć na nasz tradycyjny patriotyzm, to będzie u nas lepiej. Lecz Putin ich nauczy, co jest grane, gdy potłucze im kolejny raz porcelanę.
Czuję się mniej więcej tak,
jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.
...albowiem Dobro rozpoznajemy natychmiast, żeby zaś rozpoznać Zło, musimy uruchomić rozum
Każdy ma inne wyobrażenie szczęścia. To takie proste, a tak trudno to czasami zrozumieć.
Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać.
Rano nad wodą wszystko człowieka cieszy, gdyż dzień mu jeszcze nie spowszedniał i nikt mu go jeszcze nie zdążył zatruć.
Umiemy pływać, ale nikt z nas nie jest ognioodporny.
Możesz sobie jechać, jak daleko chcesz, jednak od samej siebie nie odjedziesz. Podróż nic nie pomoże na to, co nosimy w sobie.
Nie pożądaj wszystkiego, co widzisz!
Nie wierz wszystkiemu, co słyszysz!
Nie mów wszystkiego, co wiesz!
Nie rób wszystkiego, co potrafisz!