
Nie chodzi o to, jak wielki jest dom, tylko ile ...
Nie chodzi o to, jak wielki jest dom, tylko ile jest w nim SZCZĘŚCIA!
Sami tworzymy dramaty, z których się składa nasze życie.
Na pewnym etapie wyczerpania, przypomniałem sobie, rzeczywistość przestaje dotyczyć rzeczy i staje się słowem. Na pewnym etapie cierpienia ból pozwala nam dostrzegać w pełni bezpośrednie piękno każdej chwili.
Strach jest teraz jak koc: dusi mnie, nie pozwala oddychać.
Możesz uszminkować świnię, ale to wciąż będzie świnia. Możesz owinąć starą rybę w kawałek papieru zwanego „zmianą”, lecz ona wciąż będzie śmierdziała.
Daj Boże, żeby wszystko bolało tylko tak, jak uderzenie w twarz.
Zrozumiałam, że to, co myślą ludzie wokół, nie ma większego znaczenia.
Dopóki trwa życie, dopóty trwa nadzieja.
Garbaty nigdy nie widzi swojego garbu.
Nie bądźmy nigdy tłumem. Nie krzyczmy, kiedy krzyczą inni.
Nasz świat to świat pozorów.