Największym wrogiem biblioteki jest pilny student.
Największym wrogiem biblioteki jest pilny student.
To nie ból, lecz strach przed bólem zmusza człowieka do uległości.
Nie masz pojęcia, jak często budzę się rano i po prostu patrzę na Ciebie leżącego obok mnie. Będę to robiła do końca życia.
Żyję przerażony tym, że żyję.
Nie można dotykać szczęścia koniuszkami palców. Albo dajesz, albo bierzesz.
Bo też nie ma większej nienawiści, niż zrodzona z bliskości
Przecież pan się budzi tylko po to, żeby sprawdzić na zegarze ile jeszcze panu zostało do zaśnięcia.
Czasami czuje się bardzo skomplikowana dla samej siebie.
Miłość to rzeczownik oznaczający zobowiązanie.
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień. I pisać do Ciebie listy szeptem...
Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd.