
Mój stary sąsiad pocieszał mnie zawsze: - ożenisz się, to ...
Mój stary sąsiad pocieszał mnie zawsze:
- ożenisz się, to ci się wszystko odmieni na lepsze.
Po jego śmierci dowiedziałem się, że nigdy nie był żonaty.
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha.
"Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja."
Czasem wystarczy jeden
gest i samotność znika.
(...) nigdy rzeczywistość nie dorówna marzeniom.
Do zmiany losu wystarczy mały, malutki kamyczek, o który ktoś się potknie i nawet go nie zauważy.
Malarzu, nie jesteś mówcą! Maluj więc i milcz!
Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.
Czasem, żeby zdobyć coś, czego pragniesz, musisz wykonać skok w ciemno.
Niewłaściwie dobrane słowa potrafią stworzyć wspaniałą przeszkodę dla umysłu.
Zrobiłam, co mogłam, żeby nie zełgać i prawdy nie powiedzieć.