
Mój stary sąsiad pocieszał mnie zawsze: - ożenisz się, to ...
Mój stary sąsiad pocieszał mnie zawsze:
- ożenisz się, to ci się wszystko odmieni na lepsze.
Po jego śmierci dowiedziałem się, że nigdy nie był żonaty.
Smutek rozproszy się jak słońce wstanie. On jest jak mgła.
Pieniądze, które mamy,
są narzędziem wolności.
Pieniądze, za którymi się uganiamy: narzędziem niewoli.
Dopomóż mi, Boże, żebym się dzisiaj nie wpakował w jakąś historię, która mnie raczej nie obchodzi.
My nie kochamy się – my tylko wytwarzamy miłość między sobą.
Ludzie są przeważnie nieszczęśliwi, bo żyją nie po swojemu.
Tak długo opakowywałem się w milczenie,
że trudno mi się rozpakować w słowach.
Dobrzy ludzie umierają w zły, bolesny sposób i pozostawiają tych, co ich kochali, całkiem samych.
W policji nawet najszczersze przysięgi spają się jak papier w ogniu obowiązków.
Miłość to nagła potrzeba wtulenia się w kogoś i bycia obok niego. To pragnienie, by trzymając tego kogoś w ramionach, zostawić cały świat na zewnątrz. To tęsknota za bezpiecznym schronieniem dla duszy
Przyszłość zależy od zbyt wielu zmiennych danych.