
- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może ...
- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność.
- Może "okay" będzie naszym "zawsze".
- Okay - zgodziłam się.
Każda chwila oceniana jest pod względem tego, jak ma się do naszego bagażu z przeszłości.
Nie chciała, aby widział, że płacze. Była przecież tak dumna.
Nikt nie jest sam, nikt nie jest niezapomniany, nic nie jest pozbawione znaczenia, nic nie jest nieważne.
Jedynie ofiarowując to, co najcenniejsze, człowiek może zdobyć największą moc.
Jest do ciebie przywiązany - powiedziała Królowa. - Ale czy cię kocha?
Oto herezja tych czasów rozumu - albo coś podobnego. - Widzę i zgadzam się, co słuszne, ale robię to, co niesłuszne.
Co ty wiesz o zabijaniu ?
Był to lęk nieistnienia, strach niebytu, niepokój nieżycia, obawa nierzeczywistości.
Szata nie zdobi człowieka, ale swoje robi.
To były dobre lata, ale wiemy- z opowieści i z życia- że dobre lata nigdy nie trwają długo.