
Dyplomata to człowiek, któremu dużo płacą za to, by się ...
Dyplomata to człowiek, któremu dużo płacą za to, by się długo namyślał, zanim nic nie powie.
Elektryczne zwierzęta również mają swoje życie. Chociaż nędzne.
Bierz nogi za pas, póki jeszcze czas.
Niewiele go obchodziły powierzchowne analizy, prawie zawsze fałszowane przez roztargnienie i filologiczne sztuczki. Jedynie ważny był ciężar w żołądku, czysto fizyczne podejrzenie, że coś szło źle, że prawie nic nie szło dobrze.
(...) kiedy myślisz, że już nic się nie da zrobić, musisz pomyśleć jeszcze raz.
Szukamy cierpienia tam, gdzie znaleźlibyśmy największą radość, bo wydaje nam się, że nie zasługujemy na szczęście.
Przymykając oczy, postanawiała, że teraz będzie już inna. Że będzie "dobra".
Złe chwile są potrzebne, choćby po to, by docenić szczęście, gdy wróci. Jeśli wróci...
Okaleczanie się, jak na ironię, to ratunek przed samobójstwem.
Ludzie sukcesu myślą: tworzę swoje życie, ludzie przeciętni myślą: życie mi się przydarza.
Wydajne posuwanie się w złym kierunku jest gorsze od stania w miejscu.