
Strach to nasz grzech pierworodny.
Strach to nasz grzech pierworodny.
Oto jest cena, którą się płaci za to, że inni rozumieją cię na opak.
Obwołają cię albo diabłem, albo bogiem.
Urodziłem się i jakoś dotąd żyję.
Wspomnienia, nawet te bolesne, z czasem nabierają słodyczy jak dojrzewające brzoskwinie.
Bo podobno ci, którzy zapominają o przeszłości, są skazani na popełnianie tych samych błędów.
Moim zdaniem być prawdziwą kanalią to nie tylko praca, ale wręcz powołanie.
Nie bój się doskonałości – nigdy jej nie osiągniesz.
Życie i śmierć nie zawsze są zgodne z logiką.
Tak, czasami śmierć skacze na nas z ciemności jak potwór, zbyt straszny, by był prawdziwy.
Objawem mojej choroby było zobojętnienie. Postępujący paraliż serca, duszy i mózgu, beznadziejny pogląd na świat.
Naturalną rzeczy koleją po niedzieli wstał poniedziałek.
Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.