... wciąż wierzyłem w piekło; to istnienia nieba nie byłem ...
... wciąż wierzyłem w piekło; to istnienia nieba nie byłem już pewien.
Szukam cię - a gdy cię widzę,
udaję, że cię nie widzę.
Kocham cię - a gdy cię spotkam,
udaję, że cię nie kocham.
Zginę przez ciebie - nim zginę,
krzyknę, że ginę przypadkiem.
Nikt, kto naprawdę kocha, nie przestanie cię kochać.
Jeśli stoisz w labiryncie, gdzie nic nie widać, potrzebna ci dłoń której możesz zaufać.
W końcu o wiele bezpieczniej być tchórzem. I o wiele wygodniej.
Próbowanie przewyższa medytowanie.
Często wystarczy jedna chwila, by wszystko zmienić.
Czasami wolałbym żyć samotnie i umrzeć w samotności. Tak by było fair.
Trzeba w coś wierzyć. To wszystko.
Miałem jeszcze wiele miejsc do obejścia, wiele nieb do obejrzenia i wiele dusz do zabrania.
Śmierć nie człowiek - może się zmiłuje...