(...) czas jest chwiejnym przedsięwzięciem, nie ma co na nim ...
(...) czas jest chwiejnym przedsięwzięciem, nie ma co na nim polegać.
Zmarli pozostawiają wśród nas swoje cienie, jak echo w przestrzeni, w której niegdyś żyli. Prześladują nas, nie przekwitając, nie starzejąc się tak jak my. Strata, którą opłakujemy, nie wpływa na ich przyszłość, lecz wyłącznie na naszą.
Zdarzają się większe wady u konia niż próżność.
Życie nie jest tym, co żyjemy, to, co my sobie wyobrazić, że żyjemy.
Przeszłość jest niby krajobraz –
zaciera się, w miarę jak się oddalamy.
Molo – rozczarowany most.
Początek i koniec są jednym.
Ale nocą...nocą panuje cisza. A cisza jest gorsza niż hałas, który przynajmniej maskuje brzęczenie myśli.
- Do diabła, mówisz prawdę. Musisz. Masz puls, lecz tylko wampiry mają oczy,
które żarzą się zielenią. To niewiarygodne!
- Cieszy mnie twoja radość.
Sława jest jak woda - szklanka gasi ci pragnienie, rzeka cię topi.
Musicie być mocni mocą miłości,
która jest potężniejsza niż śmierć.