
(...) czas jest chwiejnym przedsięwzięciem, nie ma co na nim ...
(...) czas jest chwiejnym przedsięwzięciem, nie ma co na nim polegać.
Miłość to niesforny ptak, którego nikt nie może oswoić.
Każdy dostaje tyle światła, żeby zobaczyć, co trzeba, a nie oślepnąć.
Nie można kogoś ładnie opuścić.
Oglądanie świata nie kosztuje nic. Płaci się dopiero za komentarze.
- Dziękuję panu za wszystko. Zwłaszcza za zaufanie, jakim mnie pan obdarzył.
- Za to się nie dziękuje. Tego się nie zawodzi.
Jakimi słowami wyjaśnić, że życie, które się wiodło wczoraj, ma się już nijak do dzisiejszego życia?
Oddaliłam się z triumfującym kwikiem w duszy.
- Naprawdę cię kochałem! - wrzasnął.
Raptownie zerwał się z krzesła. -
Kochałem cię, a ty mnie zniszczyłaś.
Zabrałaś mi serce i rozdarłaś je na strzępy. Równie dobrze mogłaś mnie zasztyletować!
Cierpienie i ból są niezbędne do przemiany.
On kupił jej sześć sukienek, a ja wskrzesiłem z martwych jej pieprzonego kota, więc kto kocha ją bardziej?