
Normalność to iluzja. To co jest normalne dla pająka... jest ...
Normalność to iluzja.
To co jest normalne dla pająka...
jest chaosem dla muchy...
Może właśnie przede wszystkim dlatego płakałam: bo przetrwałam.
Zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli,
a potem nagle i całkowicie.
Każdego życie na swój sposób boli.
Bo dziś wiem już, ze często najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić - nieraz na zawsze.
Życie nie musi obfitować w wielkie wydarzenia. Codzienny obowiązek, prosty i niepozorny, wystarczy,
aby je upiększyć i uszlachetnić.
Była głęboko przekonana, że lepiej dać się zabić niż akceptować obrzucanie gównem.
Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest wszędzie, wsącza się do mego szpiku.
(...) Miał złe przeczucie, ale z drugiej strony - jak każdy człowiek, który na swoje nieszczęście urodził się pesymistą - rzadko kiedy miewał przeczucia dobre.
Głową ludzie i rządy stoją.
Zasada przejeżdżania przez wodę jest taka, że najlepiej nie przejeżdżać przez wodę.