
Moje życie jest żałosne. Ostatni raz byłem w kobiecie zwiedzając ...
Moje życie jest żałosne. Ostatni raz byłem w kobiecie zwiedzając Statuę Wolności.
Pewnych pytań lepiej nie zadawać, bo można uzyskać na nie odpowiedzi.
Moja miłość do Lintona jest jak liście w lesie.
Wiem dobrze, że czas ją zmieni, tak jak zima zmienia wygląd lasu. Moja miłość do Heathcliffa jest jak wiecznotrwała ziemia pod stopami, nie przykuwa oka swoim pięknem, ale jest niezbędna do życia. Nelly, ja i Heathcliff to jedno.
Jest zawsze, zawsze obecny w moich myślach – nie jako radość, bo i ja nie zawsze jestem dla siebie radością, ale jako świadomość mojej własnej istoty.
Ziarnko do ziarnka, aż zbierze się miarka.
Im lepszy płot, tym lepsi sąsiedzi.
Dosis sola venenum facit (tylko dawka czyni substancję trucizną).
Nie potrzebuje tego by utrzymać się przy życiu. Potrzebuję tego, by żyć.
Po śmiechu można poznać ludzi,
i jeśli przy pierwszym spotkaniu
śmiech kogoś zupełnie nieznajomego
spodoba się wam, śmiało twierdźcie,
że to człowiek dobry.
Mogę umrzeć z uśmiechem na ustach. Nie kłamię.
I to jest właśnie kłopot z ludźmi, którzy mówią, co myślą. Są przekonani, że inni też się tak zachowują.
Gdy cię mają wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą.