
To, że czasem potrzebujemy pomocy, nie znaczy, że jesteśmy słabi.
To, że czasem potrzebujemy pomocy, nie znaczy, że jesteśmy słabi.
Ludzie są jak monety, każdy ma dwie strony. Jedna z nich widzi, druga jest widziana i mimo, że każdy miał dwie strony, znał siebie tylko z tej jednej, widzącej, innych zaś z tej drugiej widzianej.
Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja.
Tak jak oznaką obfitości jest wzajemność, tak oznakami ubóstwa są dominacja i zależność.
Wie pani, skąd się biorą wszelkie kłopoty? Stąd, że ludzie skrywają swoje sekrety.
Każdej odpowiedzi szuka się najpierw w sobie.
Co niezastąpionego mam w sobie? To, moje myśli. Moje troski. Moje przywiązania. Moje miłości.
A więc milczymy,
myśląc o sobie z daleka.
Róża zmarła, a ja nie wiedziałam, w co się ubrać na pogrzeb.
[...] ale pozwól, że usiądę blisko ciebie. Może chłód to tylko wymówka. Lubię siedzieć blisko ciebie, czuć ciepło twojego ciała, twoje ruchy. To sprawia, że nie czuję się tak bardzo samotna, jestem szczęśliwa.
Żadna walka nigdy jeszcze nie udowodniła, że ktoś ma rację lub że jej nie ma.