Cała naprzód, a ostatnich gryzą psy.
Cała naprzód, a ostatnich gryzą psy.
Odłożyła na bok sentymenty, przestała płakać po nocach, zapomniała, kim dotąd była. Odnalazła w sobie wolę, by odkrywać nowy świat. Użalanie się nad sobą i brakiem kogoś bliskiego nie miało sensu. Serce może zaczekać...
Zwykle to się w nas wypaliło jeszcze nas oczernia.
Im mniej uczuć, tym mniejszy ból.
Nocą, myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
Związki to sznury. Miłość to pętla.
Powiedz, mała, kogo ja się mogę bać, jak ja sam siebie się nie boję.
Od tamtej pory przekonałem się wielokrotnie, że rozpacz i przerażenie są zaraźliwe.
Żyjemy tak, jakbyśmy nigdy nie mieli umrzeć.
Zawsze miło jest wiedzieć, że ktoś ma gorzej od nas. Ktoś przecież musi być tyłkiem tego świata.
Umiemy pływać, ale nikt z nas nie jest ognioodporny.