Zaraz, ale co mnie właściwie w nim tak ujmowało? Idzie ...
Zaraz, ale co mnie właściwie w nim tak ujmowało? Idzie o to, że człowiek, który w głębi siebie nie kryje niespodzianki, z reguły nie bywa interesujący.
To dopiero początek i nic z tego, co nas czeka, nie będzie proste.
Nie powinniśmy się wstydzić nawet swojej śmieszności.
Po śmiechu można poznać ludzi,
i jeśli przy pierwszym spotkaniu śmiech kogoś zupełnie nieznajomego spodoba się wam, śmiało twierdźcie, że to człowiek dobry.
Miłość powinna człowieka rozwijać, dodawać mu sił
do działania, inspirować i mobilizować do próbowania nowych rzeczy. Wszystko wydaje się w zasięgu ręki,
kiedy ma się przy sobie ukochaną osobę.
Człowiek nie powinien dobrowolnie przyłączać się do czegoś tylko dlatego, że ma to aspekt nieuchronności.
Mocno zaciskam oczy i usiłuję nawiązać z nim kontakt na odległość wielu setek kilometrów, przesłać mu myśli, dać mu znać, że nie jest sam, choć tak naprawdę jest i może liczyć tylko na siebie. Nie zdołam mu pomóc.
Najlepszym uczuciem na tej planecie jest czuć spokój duszy. Żadnego stresu, strachu, nieustannego rozmyślania - po prostu spokój.
Może moglibyśmy być dla siebie
wsparciem i mogłoby być dobrze
i mogłoby być fajnie.
Starać się być szczęśliwym,
bo tylko tacy ludzie dają szczęście innym.
To, co działa najlepiej,
co najsilniej popycha ludzi
do wysiłku, to najzwyklejsze
i najprostsze dążenie do pieniędzy.