Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak ...
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Każdy wybór zmienia świat.
Mimo wszystko, życie się dzisiaj nie kończy.
Właśnie temu służy muzyka, skonstatował. Bo niektórych uczuć nie sposób ująć w słowa.
Ale tak naprawdę nudzi mnie seksualne pożądanie, chciałabym, żeby facet zajrzał do mojej głowy i zorientował się, jaką jestem wyjątkową i ciekawą osobą, kimś niepowtarzalnym...
"Zakochałam się w magii słów, w tym, w jaki sposób mnie dotykał
i co mówił, kiedy mnie dotykał. Pociągnął mnie za sobą jak wiatr pociąga nasionka dmuchawca.
Ja – bez woli… on jak żywioł."
Moja głupota budzi grozę.
Pasja i zadowolenie idą ze sobą w parze, a bez nich każde szczęście jest chwilowe, nie ma bowiem bodźca który by je podtrzymywał.
Czy powinienem poślubić W.? Nie, dopóki nie powie mi pozostałych liter swojego imienia.
Wybaczając, stajemy się gotowi
do tego, by pozwolić sobie i innym na bycie po prostu ludźmi.
Nie jestem przyzwyczajona do tego, że mnie kochasz.