
Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak ...
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Bliskość musi rosnąć, by dać uczucie zbliżenia.
Przyjaźń wygląda przy uczuciu do kobiety jak świeca łojowa przy świetle elektrycznym.
-Co to jest? - spytałam, krztusząc się.
Wiktoria odparła:
-Wódka.
Spojrzałam w swoje naczynie.
-Na pewno nie. Piłam już wódkę.
-Nie piłaś rosyjskiej.
Płakać trzeba w spokoju.
Tylko wtedy ma się z tego radość.
Przeciętny człowiek, pomyślał, zjada przez pomyłkę czterysta trzydzieści insektów rocznie.
Stare przyzwyczajenia mają długie życie.
Ktoś mi powiedział, że człowiek najlepiej się relaksuje, obserwując cudzą pracę.
Są rzeczy, które na zawsze pozostają w jakimś stopniu zniszczone, nawet jeśli się je naprawi.
Dobry człowiek jest jak małe światełko. Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy.
Życie jest krótkie, a listy książek do przeczytania bardzo długie.