Pomysły moich powieści kryminalnych znajduję, zmywając. Jest to zajęcie tak ...
Pomysły moich powieści kryminalnych znajduję, zmywając. Jest to zajęcie tak głupie,
że zawsze rodzi we mnie myśl o zabójstwie.
– Powiedz mi, jak mnie kochasz.
– Powiem.
– Więc?
– Kocham cię w słońcu. I przy blasku świecy.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
nawet wtedy gdy ci łyżka spadnie.
Prosiaczki zrobiły to, co robią prosiaczki, z własnych, prosiaczkowych powodów.
Nie możesz chronić ludzi w ten sposób. Ludzie muszą dorosnąć. Muszą się wiele nauczyć. Człowiek nigdy się niczego nie nauczy, jeśli nie podejmuje ryzyka.
Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy.
Zadaniem artysty jest
pomóc widzowi zobaczyć to, co on widzi. A nikt nie może ci powiedzieć, co
sama widzisz. Każdy widzi inaczej.
Niepowodzenia tworzą ludzi albo ich łamią.
Powtarzanie czegoś w kółko nie oznacza, że to prawda.
Wyglądasz prześlicznie, jakby ktoś podłączył ci wtyczkę do szczęścia.
Promieniując ciepłem niczym lodówka zapakowana lodem.
Naprawdę głębokiego smutku nie da się wyrazić nawet łzami.