
Nie to dobre co dobre, ale co polubisz.
Nie to dobre co dobre, ale co polubisz.
Ale to już los wszelkiej dialektyki - kto wojuje pojęciami, od pojęć ginie.
W literaturze nie chodzi o poprawność gramatyczną, lecz o zwabienie czytelnika i opowiedzenie mu historii... i jeśli to możliwe, sprawienie, by w ogóle zapomniał, że czyta jakąś opowieść.
To, co niebiańskie, musi wrócić do nieba.
Czasem, aby zobaczyć światło, trzeba tylko nieco zmienić perspektywę.
Człowiek powinien się uczyć na cudzych błędach, bo sam wszystkich popełnić nie zdoła.
Wielu ludzi całe swoje życie spędza w miejscu, w którym nie chce być, ze strachu, że alternatywa może okazać się jeszcze gorsza. Czy to nie smutne?
Wolę błędy entuzjasty od obojętności mędrca.
W lasy, w lasy, a co gęstsze. Z dwojga złego wolę ghule niż ludzi.
Kto odchodzi jest winien. Zbrodnia i kara, wina i zadośćuczynienie. A zadośćuczynieniem ma być jego samotność. Albo karą. I odrzucenie.
Można znaleźć piękno jeśli wystarczająco mocno się go szuka.