
- A ty Kubusiu, czego sobie zażyczyłeś? - Ciebie
- A ty Kubusiu, czego sobie zażyczyłeś?
- Ciebie
Tylko głupiec by czekał na szczęście, które nie istnieje.
Miłość to raptem słowo. Słowo z kina,
z książki, z kolorowego pisma. Tak wielu
ludzi wierzy, że wystarczy je wypowiedzieć
i już będzie dobrze, bo ono uleczy, uratuje,
oczyści. A to tylko słowo. Łatwo je wypowiedzieć,
równie łatwo unieważnić. Ale spróbuj je
przekształcić w prawdziwe, trwałe uczucie,
zmień je w ściany domu, który stać będzie
latami, niczym niezagrożony i da ci szczęście,
bezpieczeństwo, poczucie sensu i radości z
każdej spędzonej wspólnie chwili. To jest
trudne, a często niemożliwe.
Niewielu to umie. Naucz się tego.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Miarą człowieka nie jest tytuł przed jego imieniem.
Człowiek to zwierzę towarzyskie.
Na ośle pytania – mądre usta milczą.
Jestem łagodny jak nowonarodzone dziecię, ale nie lubię, aby mi dyktowano, co mam robić.
Świat jest dziwny. Ludzie są dziwni.
My jesteśmy dziwni. I miłość jest dziwna.
Problem w tym, Isabelle, że Twoja pomoc przynosi śmierć innym ludziom. Tak więc... dzięki, ale nie.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie.