
- A ty Kubusiu, czego sobie zażyczyłeś? - Ciebie
- A ty Kubusiu, czego sobie zażyczyłeś?
- Ciebie
Poznanie prawdy uzmysławia ci jedynie, jak bardzo się myliłeś i jak wstrętny jest ten świat.
Rzecz w tym, jaki nie jesteś, a nie w tym, jaki jesteś.
(...) z każdym upływającym dniem pamięć o tym, kim kiedyś byłem, bladła coraz bardziej.
Kiedyś wiele płakałam, ale byłam pełna nadziei. Dzisiaj ciągle się śmieje, a jestem zrozpaczona.
Widać tak już być musi między ludźmi: niechęć i przywiązanie, obcość
i bliskość, żadne z tych uczuć nie trwa
i nie wypełnia całej istoty, jedno nie wiadomo kiedy przechodzi w drugie, wszystkie połowiczne, niecałkowite, niedociągnięte, a jednak razem wziąwszy składa się to wszystko na jakąś całość, która się toczy...Tylko dokąd się toczy
i po co?...
Noc jest porą słów.
Słowa obcych ludzi ranią wystarczająco mocno,
ale słowa tych, którym ufamy, są najgorsze.
Jestem martwy, ale to nie jest takie złe.
Najgorzej za dużo chcieć. Wtedy potrzebom nie ma końca.
Szkoda siebie na nieaktualne cierpienia.