
Życie, mój synu, to jakby pierwsza rozgrywana przez ciebie partia ...
Życie, mój synu, to jakby pierwsza rozgrywana przez ciebie partia szachów. Kiedy zaczynasz rozumieć, o co w tej grze chodzi, okazuje się, że już przegrałeś.
Problemy to tchórze, atakują w grupach.
Róża zmarła, a ja nie wiedziałam, w co się ubrać na pogrzeb.
Po raz pierwszy zobaczył, czym jest noc: cieniem samej ziemi, rzucanym na niebo.
Wyzwania, do których podchodzi się we właściwy sposób, są do pokonania.
Trzeba będzie sporo się natrudzić
i wiele ryzykować… ale przecież
na tym polega życie, prawda?
Jak to się dzieje, że gdy tylko ktoś zbuduje mur, ktoś inny zaraz chce wiedzieć, co jest po jego drugiej stronie?
- Nie jesteś zwyczajna, Gwendolyn - wyszeptał, gładząc mnie po włosach. - Jesteś całkiem, zupełnie niezwykła.
Często wystarczy jedna chwila, by wszystko zmienić.
Cmok, cmok mały smok.
Błogosławieni umarli, na których deszcz pada.