Strach bywa różny, ale najgorszy jest strach przed wstydem.
Strach bywa różny, ale najgorszy jest strach przed wstydem.
Potrzebne jej było nie moje ramię,
a jakiekolwiek ramię. Potrzebowała nie mego ciepła, a ciepła drugiego człowieka. Poczułem się winny, że ja to tylko ja.
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
Bo najważniejsze jest wzajemne zrozumienie!
I to jest w zasadzie to, co nazywamy miłością.
Zawsze bierz pod uwagę fakt,
że możesz się mylić.
Tak jak my. My też jesteśmy fikcją.
Co tak nadzwyczajnego jest w tym, co sprawia pozory zwyczajności?
Im mniej starasz się imponować, tym bardziej imponujący jesteś.
Pamiętaj także o tym, że kochałam, i że to miłość skazała mnie na śmierć.
Przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. Kiedyś pomyślałam, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. Ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno.
Życie jest cierpieniem, przetrwać znaczy odkryć w nim sens.